Bóg rodzi się wtedy, gdy – po ludzku rzecz biorąc – nic nie jest przygotowane na Jego przyjście. Z przeżywaniem Bożego Narodzenia musi więc się wiązać jakaś forma prostoty, powściągliwości i poprzestania na tym, co naprawdę niezbędne.
Więcej:
https://www.niedziela.pl/artykul/162952/nd/Nie-chodzi-tylko-o-to-zeby-przezyc